|
www.wormsandbionicle.fora.pl Forum o Worms, Bionicle oraz Hero Factory
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Adamziomal
Dominus et Deus
Dołączył: 16 Cze 2008
Posty: 504
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Toruń Płeć: Mężczyzna
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Takanui
Mod (ekspert od Bionicle)
Dołączył: 16 Lip 2008
Posty: 85
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 10:46, 07 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Bardzo ciekawe, tym bardziej że wszystko dzieje się 5 lat temu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ChaosMaster
Mod (ekspert od Worms)
Dołączył: 28 Cze 2008
Posty: 228
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Znikąd Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 12:25, 07 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
5 lat temu? Dziwne, ale fajne. Czekam na następną część
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ChaosMaster
Mod (ekspert od Worms)
Dołączył: 28 Cze 2008
Posty: 228
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Znikąd Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 12:55, 01 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Przepraszam za double-posta, ale jest kolejna część (przetłumaczona przez Nuparu2 z PFB)
Cytat: | Pięć lat temu...
Czasem ktoś dokonuje czynu tak nieoczekiwanego, że szokuje nawet samego siebie. Tego dnia tą istotą był Vultraz - a czynem, którego dookonał, było obudzenie się.
Po upadku z klifu Vultraz oczekiwał wręcz, że będzie bardzo martwy. Zamiast tego leżał na płycie w mrocznej komnacie, otoczony przez... cóż, wyglądały na Rahi, ale wolał nie wiedzieć dokładnie, jakiego gatunku ani czemu go obserwowały. Zastanawiał się, czy został uratowany od upadku tylko po to, by zostać zaciągniętym przez głodne Rahi do jaskini jako podwieczorek.
Starał się poruszyć, myśląc że może uda mu się uciec. Ale jego ręce i nogi były związane jakimiś pnączami. Albo to były bardzo mądre Rahi, albo był w to zamieszany ktoś inny.
Ten "ktoś inny" wybrał ten moment, aby wejść. Vultraz wciągnął powietrze. Widział ja tylko w przelocie, ale znał Makutę Gorast. Starał się udawać nieprzytomnego, choć wiedział, że to jej nie nabierze.
- Mogę odczytać twoje myśli - syknęła Makuta. - I twój strach, mały Matoranie. Ale nie musisz się bać... jesteś bezpieczny.
Vultraz parsknąłby, gdyby śmiał. Nikt nie wiedział, co się stało z Matoranami, którzy podpadli Gorast, ale istniała cała garść domysłów. Każdy był gorszy od poprzedniego, a niektóre przyprawiały wręcz o skurcz w żołądku. Vultraz dokonał wielu złych rzeczy. ale w porównaniu z Gorast był milutkim Rahi domowym.
- Gdyby to była prawda, pozwoliłabym ci spaść, zamiast kazać tym Rahi cię ocalić - skomentowała Gorast. -Tak, byłeś uszkodzony... poważnie wręcz... ale przeżyłeś.
- Czemu...? - Vultraz urwał. Jego głos nie brzmiał jak jego głos. Spojrzał na swoje ręce - pancerz był kompletnie inny. Co się stało? Co z nim zrobiła?
- Jesteś dobrze znany na przylądku - odparła Gorast, wciąż czytając mu w myślach. - Zbyt dobrze, jeśli chodzi o moje zdanie. Ale twój wróg szybko rozgłasza wieści o twojej śmierci, a dokonane przeze mnie zmiany zagwarantują, że nikt cię nie pozna.
- Po prostu... czego ode mnie chcesz? - zapytał Vultraz, wiedząc, że nie spodoba mu się odpowiedź.
- Chcę, abyś odnalazł jednego Matorana - odparła Gorast. - Matorana imieniem Krakua... A oto, co zrobisz, gdy go znajdziesz...
___________________________________________
Mazeka wrócił do wioski, przynosząc wieści o fatalny upadku Vultraza. Niektórzy powitali go jako bohatera, ale nie czuł się nim. Nie odzyskał tego, co Vultraz ukradł, nie udało mu się go złapać - i choć śmierć Ta-Matorana zakończyła jego ścieżkę zła, nie widział w tym żadnego powodu do świętowania.
Zamknął się w swojej chatce na noc, gdy ktoś zastukał do drzwi. Gdy otworzył, nikogo nie zobaczył. Zirytowany trzasnął drzwami i wrócił na swoją matę do spania. Wóczas zauważył, że krzesło na środku pokoju nie stoi na swoim miejscu. Podszedł, by je przestać i odkrył, że nie może - jakby przyrosło do podłogi.
- Na twoim miejscu bym tego nie robił - powiedział głęboki głos. - Jeszcze sobie zrobisz krzywdę.
Mazeka odskoczył o dobry metr. Nikogo więcej nie było w pokoju, ale ktoś do niego mówił. Złapał za miecz i obrócił się.
- Kto tu jest? Pokaż się!
- Ech, gdybym tylko mógł - odparł głos. - Niestety, nie każdy eksperyment się udaje. A swoją drogą, jedyne co osiągniesz kręceniem się w kółko będzie zawrót głowy. Jestem na krześle.
- Kim jesteś - zapytał Mazeka, przekonany, że ma halucynacje.
- Jestem Jerbraz, jeden z najprzystojniejszych i obiecujących z małego kręgu moich przyjaciół... W każdym razie do dnia, kiedy byłem widoczny. Teraz muszę polegać wyłącznie na swoim uroku osobistym, aby zrobić wrażenie... na tym i tym paskudnym mieczu, który stał się przypadkiem niewidzialny wraz ze mną. Jeśli kiedyś zobaczysz, że komuś nagle bez przyczyny odpada głowa - to nie sen, tylko ja.
Mazeka przycisnął się plecami do ściany, starając się maksymalnie odsunąć od krzesła.
- Więc po to tu jesteś? Żeby mnie zabić? Ale przecież nic ci nie zrobiłem.
- Nie - odparł Jerbraz. Krzesło odsunęło się, jakby wstał i odepchnął je. - Ale zrobiłeś coś bez wątpienia trwałego swojemu nieprzyjemnemu przyjacielowi, Vultrazowi. A ci, dla których pracuję, uznają to za propozycję współpracy. Chcemy cię przyjąć.
- Dla kogo pracujesz? - zapytał Mazeka, wciąż nie mogąc uwierzyć w niewidzialną istotę z ofertą pracy.
- Gdybym ci powiedział, a ty byś się nie zgodził, musiałbym cię... no, wiesz. Więc będziesz musiał to zaakceptować lub odrzucić... - Jerbraz zachichotał lekko. - ... w ciemno.
- Więc czego chcesz? - zapytał Mazeka. - Możesz mi powiedzieć?
- Tak - odparł Jerbraz. Mazeka poczuł, że stoi na wprost niego. CHwilę potem poczuł niewidzialną rękę na swym ramieniu.
- Chodzi o powstrzymywanie takich jak Vultraz... jest ich więcej, niż sobie wyobrażasz... i chronić ich możliwe ofiary. Ściślej rzecz biorąc - następnym celem jest Matoran Krakua.
Mazeka pomyślał o Vultrazie, o wszystkich rzeczach, których dokonał i ludziach, których zranił. Jeśli było ich więcej - złodziei, morderców, rujnujących cudze życia - jakże mógłby odrzucić sposobność, aby ich powstrzymać?
- Dobra - powiedział. - Tak długo, jak nie muszę stawać się niewidzialny... wchodzę w to. Tylko powiedz mi, co mam zrobić... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Adamziomal
Dominus et Deus
Dołączył: 16 Cze 2008
Posty: 504
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Toruń Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 18:23, 30 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Sorki że tak późno, ale dodałem 3 część.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ChaosMaster
Mod (ekspert od Worms)
Dołączył: 28 Cze 2008
Posty: 228
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Znikąd Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 18:07, 24 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Wstawiłem kolejną, a już czwartą część "Brothers in arms".
Ta część bardziej podobała mi się niż wcześniejsze. Mazeka gra Kozaka, to już dopiero coś xD. Jeden z moich na razie ulubionych seriali (na pierwszym miejscu u mnie jest "Wojna Przeznaczenia").
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Takanui
Mod (ekspert od Bionicle)
Dołączył: 16 Lip 2008
Posty: 85
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 12:14, 28 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Według mnie to jak na początku czytałem ,to to nie miało nic wspólnego z tym co się teraz dzieje, ale teraz to już powoli to się według mnie układa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Adamziomal
Dominus et Deus
Dołączył: 16 Cze 2008
Posty: 504
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Toruń Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 18:54, 28 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Jak to powiedział ToP Mazeka działa jak Ci z CSI (nie cacka się).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|